Kurs franka w dalszym ciągu wykazuje tendencję wzrostową, ale po pokonaniu granicy 4 zł jego apetyt zdaje się przygasać i nie możemy wykluczyć w tej chwili wykrystalizowania się lokalnej konsolidacji. 4,033 zł okazało się dziś za silne dla franka i kurs chwilowo odbił w kierunku południowym, ale na pewno CHF nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jeżeli marsz w górę nie zostanie zatrzymany, to kolejnego ograniczenia należy szukać przy 4,048 zł. W wypadku poprawy sentymentu na rynku (na razie trudno jej oczekiwać), która poskutkuje umocnieniem złotego, wsparciem dla franka może być 3,98 zł. Niepewność związana z chińskim koronawirusem sprawia, że aktywa płyną szerokim strumieniem w kierunku bezpiecznych przystani, a za taką zdecydowanie uchodzi waluta Helwetów. CHF umacnia się nie tylko w stosunku do walut rynków wschodzących (np. PLN), ale też do głównych walut świata (jak EUR, USD, czy GBP). Jeśli na rynki nie wróci zdrowy rozsądek, a w dalszym ciągu będzie na nich rządzić strach, to będziemy musieli przyzwyczaić się do ruchu inwestorów w kierunku safe haven. Warto zwrócić uwagę, że dzisiejszy szwajcarski PMI wypadł zdecydowanie poniżej oczekiwań (47,8 pkt wobec prognozowanych 50,3 pkt), co wskazuje, że nastroje w tym alpejskim kraju są podobne do reszty Europy.
Beyond Technical Analysischfchinykoronawirusplnszwajcaria

También en:

Exención de responsabilidad